Jak przygotować się na wycieczkę w góry? Lista niezbędników do zabrania na szlak.

Turystyka górska to bardzo popularna aktywność. Na szlaku można spotkać przedstawicieli różnych grup społecznych. Młodzi i starsi, rodziny z dziećmi czy samotnicy, amatorzy i profesjonaliści ciągną ku naturze i majestatyczności gór. Jednak zdecydowanie mniej osób decyduje się na eksplorowanie gór zimą, według mnie wiele tym samym tracąc, bo zima w górach to coś bajkowego, co polecę ze szczerego serca każdemu. Dlatego wychodząc naprzeciw różnym obawom stworzyłam listę niezbędników, które ułatwią zimową “ekspedycję”, by spotkać niesamowitą Panią Zimę na szlakach wyższych i bardziej wymagających pasm górskich.

Prognoza pogody

Zanim przystąpimy do obrania trasy czy skompletowania ubrań dobrze sprawdzić prognozę pogody. Do tego przyda się na pewno aplikacja pogodowa – z większym wyprzedzeniem korzystam zazwyczaj z infometeo.pl lub wbudowanej aplikacji w telefonie. Tuż przed wycieczką lub w trakcie warto sprawdzać Pogoda&Radar (Ewa pisała o niej tutaj). Ja również korzystam z portali dedykowanych danemu regionowi – np. wybierając się w Tatry zaglądam na stronę: http://pogoda.topr.pl/ czy http://lawiny.topr.pl/.

Ubranie

Tym o co z pewnością musimy się zatroszczyć to odpowiedni ubiór. Pogoda w górach bywa zmienna, na dodatek trzeba pamiętać, że zima to nie przelewki, a wiatr potrafi nawet z minimalnego mrozu wykrzesać bardzo niskie odczuwalne temperatury. Dlatego zawczasu należy pomyśleć o odpowiednim ubiorze.

Obuwie

To ta rzecz, która często jest ignorowana w przypadku górskich wędrówek. Niejednokrotnie na trasach wyboistych, pełnych nierównych podejść, śliskich nawierzchni i niepewnych gruntów miałam okazję obserwować, jak radzą sobie osoby, które wybrały obuwie sportowe o nieprzystosowanej powierzchni – jak sobie zapewne wyobrażacie, wyglądało to nieciekawie. Do uprawiania trekkingu dobrze jest mieć sztywną, stabilną podeszwę, która uchroni przed poślizgnięciem. Buty powinny sięgać ponad kostkę – zapewnia to stabilizację i chroni przed możliwymi urazami. Mile widziane także wodoodporne materiały, gdyż kilkugodzinne brodzenie w deszczu czy w śniegu może doprowadzić do przemoknięcia.

Wybierając buty górskie należy także pamiętać, że chodzimy w nich w grubszych skarpetkach, zatem problematyczny może być dobór odpowiedniego rozmiaru – polecamy mierzyć na żywo 

Kurtka

W tym aspekcie wiele zależy od temperatury i ogólnej aury. Zbyt grube warstwy też mogą okazać się mało komfortowe i doprowadzić do szybkiego przegrzania. Ja posiadam trzy typy kurtek, które w zależności od pogody wybieram na zimowe wycieczki – jedna z nich to standardowa kurtka turystyczna, która stanowi ochronę przed wiatrem, druga to ocieplany softshell, a trzecia to gruba puchowa wersja, która sprawdza się także na stoku narciarskim. Na początek trasy warto ubrać się nieco lżej, tak aby było nam wręcz odrobinę chłodno, gdyż w trakcie marszu szybko rozgrzejemy organizm.

Spodnie

Odradzam wyjścia w góry w tradycyjnych spodniach materiałowych lub jeansach. Jest to po prostu niekomfortowe. U mnie zazwyczaj kończy się na ubraniu getrów sportowych – standardowych lub ocieplanych (z “misiem” na wewnętrznej stronie), w zależności od temperatury. Wygodną odzież wierzchnią stanowią także spodnie typowo turystyczne o cienkiej, lecz funkcjonalnej warstwie. Są one elastyczne, ciepłe i szybko schną w razie ewentualnych sytuacji z przemoknięciem tego elementu garderoby.

Skarpety

Ten element jest mega ważny jeśli chodzi o wielokilometrowe spacery w butach górskich. Aby uniknąć możliwych otarć i odmrożeń warto wybrać skarpetki grubsze i dobrze dopasowane do stopy. Ja unikam tych wykonanych z poliestru, a często wybieram modele przeznaczone dla amatorów turystyki górskiej lub pod jazdę na desce snowboardowej – są to ciepłe i dobrze odprowadzające wilgoć modele. Polecam zajrzeć na stronę Decathlon.

Odzież termiczna

Pewnie niewiele osób się tego spodziewa, ale bawełna nie jest dobrym kompanem aktywności na świeżym powietrzu, szczególnie zimą. A to za sprawą kiepskiego odprowadzania wilgoci, które w efekcie może doprowadzić do szybkiego wychłodzenia organizmu.

Tym bez czego nie wyobrażam sobie chodzenia po górach w chłodniejszych miesiącach roku jest longsleeve termiczny. Świetnie grzeje i dodatkowo jest stosunkowo cienki – pod puchową kurtką sprawdzi się lepiej niż gruba bluza.

Należy wspomnieć także o pewnym specjalnym typie odzieży termicznej wykonanej z wełny merino, która świetnie nada się zimą w góry, szczególnie gdy planujemy kilkudniowy wypad. Ubrania z merynosa są wykonane z oddychającego materiału, który skutecznie reguluje temperaturę oraz wchłania wilgoć w tempie wolniejszym niż standardowa odzież termiczna. Minusem tego rozwiązania są nieco wyższe ceny.

Polar/bluza

To się może przydać, gdy już zbliżasz się na szczyt, a temperatura spada i pomimo marszu, ciało się wychładza. Ponadto w trakcie trekkingu robimy przerwy na uzupełnienie płynów czy posiłek, a wtedy także tracimy wypracowane ciepło. Ja posiadam w swoim asortymencie zarówno bluzy, jak i klasyczny polar. Zdarzało mi się w górach zimą w słoneczny dzień zdejmować kurtkę i wędrować w samej bluzie/polarze. Sam longsleeve byłby niewystarczający, ale grubsza wierzchnia bluza wystarczy w bezwietrzny, słoneczny dzień.